Liczba zbieranych podpisów pod petycją mającą na celu skłonić rząd, by zajął się poważnie problemem chorych na boreliozę, jest bliska 11 000.
Mimo to wciąż jesteśmy na początku drogi, ponieważ to nadal zbyt mało, aby nasz apel dotarł do adresatów i został potraktowany z należną powagą.
Dziś chciałam Ci z całego serca podziękować za dotychczasowe wsparcie, jednak nadal potrzebuję Twojej pomocy. Bardzo Cię proszę, podpisz tę petycję, a gdy już to zrobisz, roześlij informację o tej niej (wraz z podanym poniżej linkiem) do jak największej liczby swoich znajomych.
Tylko w ten sposób zbierzemy więcej podpisów i uwrażliwimy jak największą liczbę osób (w tym przede wszystkim lekarzy i urzędników) na problemy, które niesie borelioza.
Pamiętajmy, że ta niezwykle groźna choroba może dotknąć każdego z nas – i jeśli nie zostanie w porę rozpoznana (a tak niestety jest dziś w ogromnej większości przypadków) zrujnuje nam życie i zdrowie. Zarazić się można nie tylko, chodząc po lesie – przenoszące ją kleszcze występują powszechnie również w miastach. A samego ugryzienia łatwo nawet nie spostrzec…
Oto link do petycji: http://iozn.pl/podpisz-petycje-w-sprawie-boreliozy/
Wierzę, że wspólnie możemy pomóc opuszczonym dziś przez medycynę pacjentom dotkniętym boreliozą.
Składam Ci ogromne podziękowania,
Judith Albertat
Prezydent Stowarzyszenia Borelioza Bez Granic (Association Lyme Sans Frontières)
Jeśli szukasz miejsca na złożenie działalności gospodarczej zerknij na strony tych wirtualnych biur: