Czy wiesz, że akupunktura w niektórych krajach została oficjalnie uznana jako gałąź medycyny konwencjonalnej? W Chinach, Mongolii czy Japonii na przykład wykłada się ją na uczelniach medycznych jako jeden z obowiązkowych przedmiotów. Akupunktura została doceniona przez Światową Organizację Zdrowia i rekomendowana jest w określonych sytuacjach, jako bardzo skuteczna metoda leczenia. A u nas? Nadal jest traktowana jak ciekawostka lecznicza i jestem przekonana, że większość schorowanych pacjentów idzie do lekarza w przychodni publicznej niż do akupunkturzysty… A szkoda, bo akupunkturą można wspomóc, a nawet wyleczyć dolegliwości tj.:
- choroby stawów i kręgosłupa;
- nerwice;
- migreny;
- choroby krążenia;
- zaburzenia oddawania moczu oraz moczenie u dzieci;
- katar sienny oraz zatoki;
- zaburzenia przemiany materii;
- choroby dróg oddechowych;
- alergie;
- bóle półpaśca;
- zaburzenia tarczycy;
- niektóre choroby kobiece;
- impotencję;
- palenie oraz inne nałogi.
Sporo tego. Gdy dołożysz do tego leczenie ziołami, właściwą profilaktykę zdrowia i więcej wewnętrznego spokoju – sukces murowany!
Jak to działa?
Cały mechanizm polega na pobudzaniu receptorów mięśni, skóry i za pośrednictwem układu nerwowego reguluje czynności narządów i kończyn. Sukces leczniczy akupunktury tłumaczy się za pomocą teorii, która mówi, że przepływ energii życiowej przez „tunele” (meridiany) w ciele człowieka może być wspomagany poprzez stymulację określonych punktów. Przy akupunkturze organizm wyzwala dodatkowo endorfiny – hormony szczęścia – czyli substancje, które są odpowiedzialne za samopoczucie. Oprócz poprawy humoru endorfiny działają relaksacyjne i uspokajająco, regulując poziom i przepływ energii.
O zabiegu
Teraz kilka słów o zabiegu, bo dla niektórych sam fakt wpijania igieł w ciało wydaje się katorgą! Nic z tych rzeczy. Ja sama leczyłam się kiedyś na alergie właśnie akupunkturą. Zapewniam, że wbijanie nic nie boli – igiełki są tak cienkie jak trąbka u komara. Jeśli już, ból pojawia się po „zainstalowaniu” wszystkich igieł we właściwe punkty na ciele. Niektóre z nich zaczynają boleć i ciągnąć – tak jakby ktoś pociągał za nerwy lub żyły w ciele! Ale to dobrze – wtedy energia przepływa przez Ciebie a Ty zdrowiejesz! Zabieg akupunktury trwa około 30-60 minut. Pierwsze 10 minut to wkłucie przez specjalistę wszystkich igieł w różne miejsca na ciele, nawet takie, które wydają się nieco dziwne: uszy, nozdrza, dłonie. Po pierwszym zabiegu powinieneś dostać te igły na własność – każdy pacjent korzysta tylko ze swoich igieł. Po umieszczeniu igieł w odpowiednich punktach wybierasz wygodą pozycję (przeważnie jest to pozycja leżąca) i trwasz w niej około 20 minut, relaksując się. Początkowo zabiegi wykonuje się 2-3 razy w tygodniu (przez 2-3 tygodni), później w zależności od przypadku chorobowego – raz na tydzień lub raz na dwa tygodnie. Liczba i częstotliwość zabiegów najczęściej zależy od stanu pacjenta i rodzaju choroby. Tak samo czas leczenia bywa różny, wszystko to indywidualne dopasowanie terapii do diagnozy.
Jak się przygotować?
Zabieg akupunktury nie jest zabiegiem, do którego należy się skrupulatnie przygotować trzymając w ręku listę nakazów i przykazów. Spełniać należy jedynie 3 warunki:
- przed wizytą spożywasz lekki posiłek (zabrania się bycia na czczo);
- w dniu zabiegu nie możesz spożywać alkoholu;
- trzeba być wyspanym (z tym warunkiem najciężej, hę?).
Przeciwwskazania
Jak w każdej terapii i tutaj obowiązują pewne przeciwwskazania. Akupunktura daje silne efekty, dlatego nie powinno stosować się jej w pierwszych tygodniach ciąży, z obawy na możliwość poronienia. Natomiast w dalszych miesiącach oraz przy porodzie przynieść może same korzyści. Choroby nowotworowe również nie są wskazane dla przeprowadzania zabiegu ze względu na wywoływanie przerzutów. Również podczas miesiączki wystąpić mogą działania niepożądane, takie jak ból głowy lub bezsenność. U dzieci w okresie niemowlęcym także nie należy stosować leczenia akupunkturą.
Akupunktura dla sportowców?
Zdziwisz się, jak powiem Ci, że akupunkturę stosuje się z powodzeniem w medycynie sportowej? No właśnie! Pomaga ona w takich przypadkach, jak naderwanie mięśni i ścięgien lub zwichnięcia stawów. Może być też wykorzystywana, jako środek wspomagający przy rozładowaniu tremy przedsportowej. Zatem czy jesteś chory czy zdrów jak ryba – spróbuj akupunktury!